Zamknięte pomieszczenie

Ludzie mawiają, że był to niegdyś "pokój uciech" - czy raczej miejsce, gdzie uroczo wręcz ubrane panienki oddawały się zamężnym panom. Od kilkudziesięciu lat miejsce to jest zamknięte, a dozorca twierdzi, że nikt nie ma do niego kluczy. Ciekawe tylko, dlaczego ucieka wzrokiem, kiedy ktoś o to pyta...