Bank założył peruwiański goblin o nazwisku Martinez przed kilkoma wiekami. Budynek został w międzyczasie odrestaurowany, by móc świadczyć najwyższą jakość usług dla swych klientów. Wnętrza pełne przepychu zawierają stoliki, przy których możesz porozmawiać z konsultantem. Zaś na samym końcu stoi ogromna, drewniana lada, za którą stoi prezes banku - jeśli chcesz dostać się do swojej skrytki bądź załatwić sobie "luksusową" usługę - to tu musisz podejść. Starym zwyczajem gobliny nie są zbyt miłe oraz umieją się targować, ale zawsze warto spróbować.
Skrytki znajdują się w podziemiach i aby się do nich dostać należy przejść masę magicznych zabezpieczeń, dlatego samemu na pewno tam nie trafisz.

Usługi: