Kc.

jak zapraszasz, to poproszę coś dla Em
Ona lubi starszych panów

Meredith jako stała bywalczyni Zakątku Ixcuiny też przychodzi po jakąś relację

Smitten

Cytat :

Spacer po linie zawieszonej na wysokości 300 metrów nad kanionem o głębokości 700 metrów wcale nie jest miły. A jednak to właśnie takie rzeczy na co dzień śnią się Smittenowi.

Tyyyle adrenaliny. Czemu nie mogliby tego marzenia razem spełnić? Powiedziałbyś to Carlosowi w lokalu po pijaku, a on by uznał to za dobry pomysł. Potem by się w listach zgadali i fajna sesja gotowa.

Emerita - Czyli mówisz, że chcesz jakiś romansik? Może samotne siedzenie w lokalu, Carlos podejdzie spytać się czy wszystko dobrze, widząc cię taką samotną. On ma sposób bycia uwodziciela, więc resztę może się szybko potoczyć

Meredith - Zapracowana pszczółeczka stałą bywalczynią, to dobrze. Jakieś marzenia co do relacji? Negatywna, pozytywna?

Ale taki niezobowiązujący romansik
Ona często przychodzi do jego lokalu, wiec faktycznie po jakimś czasie mogło go to zaintrygować, czemu prawie zawsze przychodzi sama. A jakieś szczegóły to wyjdą nam pewnie w praniu ;>

myślę, że pozytyw będzie tutaj odpowiedni chciałam być kreatywna i już zarzucić jakimś swoim pomysłem, ale wygląda na to, że żadnego nie mam, więc biorę, co dasz!

Meredith - Może coś z quiddithem? Mogliby się spotkać, gdy on ścigałby się sam z sobą gdzieś nad polami, a ona latała by udoskonalić coś tam. Można by rozegrać jakiś wypadek, upadek z miotły. Można jakiś wyścig. Różnica wieku może wtedy im nie robić różnicy, on mógłby jej mówić o jakiś ludziach tamtejszych, którzy daleko zaszli. Mogliby dyskutować w lokalu o rozgrywkach o ile były coś o nich akurat wiadomo. Hmm?

Emerita - spoko, on nie należy do ludzi stałych

brzmi super