To najpiękniejsze miejsce jakie możesz sobie w ogóle wyobrazić. Na samą wyspę nie jest się trudno dostać o ile wypożyczysz łódkę, która nie jest dziurawa. Wydostanie się z niej to już większa sztuka, ale to zależy od szczęścia.
To dosyć obserne miejsce porośnięte trawą. Pełno tu drzew z grubymi konarami oraz małych oczek wodnych o nieskazitelnej wodzie. W dzień wszystko wygląda perfekcyjnie - na wyspie przechadzają się zwierzęta, w wodach płyną ryby, a ty możesz cieszyć się darami natury. Nocą zaś... wyspa odbiera to, co jej się należy. Trawa zaczyna wydzielać żrący kwas, ryby zaczynają zdychać, a wszystkie zwierzęta przenoszą się na drzewa, które są jedynym, bezpiecznym miejscem. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że wyspa sama w sobie obłożona jest ogromną barierą magiczną, uniemożliwiającą rzucanie zaklęć. Jeśli jesteś tu pierwszy raz, nie możesz znać tych wszystkich tajemnic...

Rzut kostką, jeśli jesteś tu nocą:
1,2,3 - zauważasz pędzące do drzew zwierzęta i robisz dokładnie to samo. Siadasz na jednym z konarów i próbujesz przeczekać noc. Nie umknęły twojej uwadze śnięte ryby i dziwny śluz na powierzchni ziemi. Uff, chyba się udało!
4,5,6 - widzisz pędzące do drzew zwietzęta i chcesz uczynić to samo. Jednak za późno. Twoje stopy doznały bolesnego oparzenia i pokryły się ropiejącymi bąblami zanim dotarłeś na gałąź drzewa. Musisz spróbować wytrzymać do rana i oddalić się stąd jak najszybciej, bo zaklęcia nie działają.